Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Godność: Ranpo Matsura
Pseudonim: Wymyśl sobie najwygodniejsze, jego i tak to mało obchodzi
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 23 lata, choć wizualnie wygląda na ucznia liceum
Zawód: Co się napatoczy
Miejsce zamieszkania: M-3

Organizacja: Łowcy
Stanowisko: Zaopatrzeniowiec
Rasa: Łowca
Ranga: -

Moce (/artefakty/technologia):


  • Nazwa: ?
    Wygląd: Klik
    Typ: artefakt
    Opis: Ranpo nie wie o tym sztylecie kompletnie nic poza tym, że była to jedyna rzecz, którą wyniósł z płonącego budynku. Dobrze wyważony o ostrzu długości około 22cm, posiadający wygodną do trzymania rękojeść nie wyślizgującą się z uchwytu. Pozornie nic specjalnego, jednak broń ta posiada pewną niesamowitą właściwość. Przy jego użyciu właściciel jest w stanie błyskawicznie teleportować się o niewielkie odległości, prawdopodobnie za sprawą zaklęcia przedmiotu przez pozaziemskie istoty. Nóż ten jest niezwykle użyteczny dla każdego zabójcy, pozwalając na niemal natychmiastowe pojawienie się przy przeciwniku i zadanie śmiertelnego ciosu, a sekundę później ponowne zniknięcie w nieznanym kierunku. Żeby dokonać takiej teleportacji, broń musi być trzymana w dłoni, jednak istnieje pewien wyjątek. Sztylet nadaje się również jako broń miotana, a jego moc pozwala na przeniesienie się w miejsce, w którym aktualnie sztylet się znajduje. Możliwe jest zatem przerzucenie go przez mur i przeniesienie się za niego, czy też wsunięcie go przez kraty i pojawienie się po drugiej stronie. Nie można natomiast wyrzucić sztyletu i przenieść się w przeciwną stronę czy jakiekolwiek inne miejsce. Ostatnią, już mniej istotną, ale nadal bardzo ważną cechą jest fakt, że ostrze nigdy się nie tępi, zaś złamanie go graniczy z cudem. Jego moc jest Łowcy znana i często z niej korzysta.
    Limit: maksymalna odległość teleportacji podczas trzymania sztyletu - 15 metrów
    maksymalna odległość teleportacji do wyrzuconego sztyletu - dowolna
    ilość teleportacji - 4 użycia na 4 posty odpoczynku


  • Nazwa: fałszywa przepustka
    Typ: technologia


  • Zwiększona regeneracja ciała (bonus)



Umiejętności:


  • zwiększona tężyzna (bonus)
  • perfekcyjne posługiwanie się bronią białą, a w szczególności wszelkiej maści nożami (bonus)
  • specjalista od broni miotanych. Nie, to nie tak że od zawsze lubił się bawić ostrymi zabawkami, po prostu... każdy ma jakiś talent, prawda? Poza tym należałoby tutaj wspomnieć, że w jego rękach nawet zwykły kamień może stać się niebezpiecznym narzędziem. Pamiętasz ten dzień, kiedy jako dziecko rzucałeś jednym z nich w taflę wody z nadzieją, że zrobi jak najwięcej "kaczuszek" (czy jak tam twój lud to zwie)? Ranpo cię w tej kwestii przebija co najmniej pięć razy!
  • skradanie się
  • zwiększona zręczność, umożliwiająca mu robienie wielu rzeczy, o które byście go nie posądzili. Złapanie noża w locie nie jest dla niego żadnym wyzwaniem, tak samo zresztą jak robienie dłońmi dwóch wymagających skupienia czynności jednocześnie (zboczuchy). Umiejętność okazuje się być pomocna w wielu sytuacjach, nawet jeśli się nie jest w nich wyspecjalizowanym – przy zachowywaniu równowagi, przeskakiwania po dachach, kieszonkowej kradzieży, włamywaniu i wielu, wielu innych.


Słabości:

  • boi się pająków, zwłaszcza tych które mają odwłok większy niż główka szpilki, a o owłosionych nawet nie pomyśli. Te malutkie budzą w nim obrzydzenie i łapie sekundowe zawieszenie mózgu zanim zrozumie, że musi je pozbawić życia. Oczywiście jest w stanie pohamować swoją potrzebę wymordowania tego paskudztwa na rzecz ważniejszych czynności, co nie zmienia faktu, że gdyby przyszło mu się zmierzyć z cudem natury wielkości psa, to by się prędzej posikał z rozpaczy niż stawił mu czoła. A najprawdopodobniej by uciekł.
  • pożary, choć nie jest w stanie wytłumaczyć dlaczego. Wszystko wywołane jest tym, że nie pamięta ogromnej części swojego dotychczasowego życia. Znalezienie się w płonącym budynku wywołuje u niego atak lęku i bezradności, ze stanu którego wyciągnąć go może jedynie silny bodziec psychiczny lub fizyczny.
  • amnezja, przez którą (jak już wcześniej było wspomniane) nie pamięta znacznej części swojego dotychczasowego życia, a być może nawet nieświadomie podszywa się pod kogoś innego, niż jest w rzeczywistości. Początek choroby zapoczątkowało dość mocne zderzenie z twardym gruntem po wyskoczeniu z płonącego budynku, będącego jego własnym domem. Od tego wzięły się jego pozostałe schorzenia i lęki, których źródeł nie jest w stanie wytłumaczyć z prostego powodu - nie pamięta od kiedy tak ma.
  • co jakiś czas słyszy pewien znajomy głos, który regularnie stara się zidentyfikować. Jest to tylko i wyłącznie wytwór jego wyobraźni, do którego już zdążył się przyzwyczaić i nieraz urządza sobie ze swoim "kolegą" pogawędki. Nie wyklucza to jednak faktu, że bywa dekoncentrujący podczas ważnych, łowczych wypadów.



Wygląd zewnętrzny:

    Zerknij na niego i powiedz co widzisz. Nie, to nie jest koza, źle patrzysz – o tutaj, tutaj! Tak! Dokładnie! To jest ten dzieciak, który wygląda jakby jeszcze nie wyszedł z liceum, ale jak najbardziej był bliski jego ukończenia. Wszystko zapewne przez te delikatne, chłopięce rysy twarzy i młodzieńczy, pewny siebie uśmiech urwisa. Wzrostem również nie wybija się poza przeciętnego mieszkańca M-3, mierząc około 172cm wysokości. Budową ciała przypomina chucherko, ale jest to mylne wrażenie, bo Rucha… znaczy Ranpo jest na tyle wysportowany, że tkanka tłuszczowa zajmuje mały procent składu jego organizmu. Jego czerep obrośnięty jest gęstą ilością czarnych włosów, chaotycznie poukładanych we wszystkie możliwe strony świata, zaś długością sięgających do poziomu uszu i oczu. Nie układa ich, zostawiając ten artystyczny nieład powstały po licznych przekręceniach się na łóżku – chyba, że już naprawdę odstają bardziej niż inna męska część ciała o poranku. Po rytuale tęczówki przybrały kolor czerwony, który często maskuje stosując soczewki o odcieniu przybrudzonego złota, tłumacząc się zmyśloną wadą wzroku, lub też w pełni prawdziwą niechęcią do nowego odcienia. Kwestia ubioru jest bardzo zróżnicowana, ale można wyodrębnić kilka elementów, które stanowią ulubioną część garderoby Łowcy. Najważniejszym z nich jest bluza z kapturem, najczęściej w ciemnych odcieniach. Ubiera ją tak często jak tylko się da i chodzi w niej zarówno na co dzień, jak i „do pracy” – nie licząc oczywiście dni, kiedy jest zbyt gorący aby taką ubrać. Pod spodem znajduje się zawsze luźny i nieco przydługawy t-shirt o kolorze i nadruku zależnym od aktualnego nastroju Ranpo, jak i zawartości szafy. Spodnie równie czarne co jego włosy, ale na tyle luźne, aby mógł w nich robić wszelkiej maści wygibasy. Jeśli chcesz wiedzieć czy nosi bieliznę, to musisz sprawdzić sam, choć prawdopodobnie i tak to zauważysz, bo spodnie często lecą mu z tyłka, lub zatrzymują się na kościach miednicy. Krótko w kwestii ubioru – luźny.


Charakter:

    Mentalność chłopaka zatrzymała się na długo przed ilością lat, którą obecnie posiada. No dobra, patrząc przez pryzmat istot przeżywających liczne dekady, to nie można tego nazwać aż takim długim okresem czasu. Jego tok rozumowania i pojmowania świata jest dość prosty, a zarazem bardzo złożony. W pewnych aspektach zatrzymał się gdzieś w liceum, w innych natomiast dogania emeryta – zupełnie tak, jakby nie występował tutaj żaden środkowy etap. Być może to jest właśnie życie dzieciaka, który próbuje stać się dorosły? Łowca o bardzo elastycznym umyśle, choć nieświadomie skrzywdzonej psychice. Jego odczuwanie świata prawdopodobnie nie uległo po upadku zmianie. Człowiek zdecydowany, pewny siebie i wierny ideałom, które wyznaje. Nie będzie się jednak upierał przy swoim, jeśli jesteś w stanie w racjonalny sposób obalić jego sposób myślenia. Wbrew pozorom jest niezwykle przyjazną i wesołą osobą, o ile akurat mu czymś nie podpadłeś. Wtedy potrafi być oschły i nieprzyjemny, a nawet wulgarny czy momentami agresywny. Swoich traktuje jak rodzinę i powiedzmy sobie szczerze – możesz mieć w nim naprawdę wartościowego przyjaciela i partnera w akcji, albo wroga, którego będziesz omijał szerokim łukiem. Wybór należy do ciebie. Kiedy akurat nie wykonuje żadnego zlecenia, zachowuje się jak niedojrzałe dziecko, wygłupiając się i dokazując aż zrywa boczki, zaś karuzela śmiechu zatrzymać się nie może! Nie widzi powodu, dla którego miałby nie cieszyć się każdym dniem, o ile akurat nikt do niego nie strzela. Podczas zadań natomiast zdaje się być dojrzalszy, chcąc wykonać je w jak najlepszy sposób. Potrafi zachować zimną krew nawet w obliczu krytycznych sytuacji, o ile akurat nie dzieje się nic, co wywołało u niego jakikolwiek psychiczny uraz w przeszłości. Nie lubi zabijać, ale jeśli nie ma innego wyjścia – zrobi to. Prawdopodobnie. A już na pewno, jak na szali będzie jego własne życie. Zachował znaczną część swojego człowieczeństwa, pozostawiając sferę emocjonalną wewnątrz siebie. Nie ma problemu z chwaleniem ludzi i mówieniem co mu się nie podoba, ale już szczersze i poważniejsze wyznanie nie przejdzie mu przez gardło. Czułby się wtedy, jakby obdzierano go z jego własnej godności. O wiele bardziej woli coś udowodnić czynem, aniżeli o tym mówić.


Dodatkowe:

    - w wyniku pożaru zmarł jego brat, którego Ranpo nie był w stanie uratować. Głos w głowie Łowcy należy właśnie do niego,- podczas ucieczki został zmuszony do wyskoczenia przez okno z pierwszego piętra, gdzie zaliczył silne zderzenie z ziemią, co zapoczątkowało utratę pamięci,- nie ma pojęcia dlaczego po upadku znalazł się wśród Łowców, choć prawdopodobnie ma to związek z jego zaginionymi rodzicami,- amnezja pozbawiła go niemal wszystkich wspomnień do dwudziestego roku życia, a dokładniej do dnia pożaru włącznie z całym tym wydarzeniem
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Na 4 użycia 5 postów odpoczynku. Akcept.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach