Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Go down

Pisanie 11.08.15 12:12  •  Kanał 1 - Informacje z Miasta-3 Empty Kanał 1 - Informacje z Miasta-3
Witaj na Kanale 1 telewizji Miasta-3!
Kanał 1 - Informacje z Miasta-3 2565c3ac8bd0481137b1f977b333e39f_400x400

~~~

Witamy w dzisiejszym wydaniu Wiadomości. Nazywam się Asahina Hirano i mam dla państwa podsumownie wydarzeń z dzisiaj i ostatnich dni.

*w rogu ekranu pojawiła się plansza ze zdjęciem Ayako i Blaidda*
Biuro prasowe rządu potwierdziło stan rannych w walkach z rebeliantami Ayako Okatome, prawej ręki dyktatora oraz Jiro Redferna, generała sił S.SPEC. Wcześniej określany jako 'ciężki, ale stabilny', biuro prasowe ujawniło, że pani Okatome i generał Redfern są już przytomni i szybko wracają do zdrowia. Ich stan został wywołany walkami sił rządowych z rebeliantami kilka tygodni temu. Po ujawnieniu informacji o świecie poza murami przez naszego dyktatora, Cronusa Asellusa, na Promenadzie rebeliantom udało się wzniecić zamieszki oraz w zamęcie porwać panią Okatome razem z żołnierzem którego tożsamość nie została ujawniona.

*na ekranie pojawiają się zapiski z kamer z Promendy na których widać wyraźnie, jak Łowcy strzelają do tłumu i piechoty zmechanizowanej*

Podczas, gdy rebelianci użyli zaskoczenia jako swojej głównej broni, to sytuacja szybko wróciła pod kontrolę naszych wojsk. Krótko po incydencie na Promenadzie odbyłą się także brawurowa akcja odbicia pani Okatome z rąk rebelii w której ranny został generał Redfern. Akcja zakończyła się pełnym sukcesem zaś nasi informatorzy twierdzą, że punktem zwrotnym akcji było przybycie żołnierzy w nowych pancerzach znanych jako 'Bellator'. Wszystkich którzy chcą wiedzieć więcej o tym nowym, wspaniałym wynalazku zapraszam na godzinę 21:30 kiedy to nasz korespondent spotka się z profesorem Naruhodo który nadzoruje wprowadzenie Bellatorów do czynnej służby.

-----

Kontynuując temat rebeliantów - S.SPEC potwierdziło, że to rebelianci, znani także jako 'Łowcy' stoją za bestialskim zabójstwem dyktator Takary. Niestety do tej pory nie udało się odnaleźć osieroconej córki pani dyktator, Niji. Są podejrzenia, że 'Łowcy' mogli porwać lub zabić dziewczynkę, zaś uratowanie jej jest priorytetem dla S.SPEC. Podczas, gdy zabójca został złapany i obecnie oczekuje na proces, to nasi żołnierze przeczesują Miasto w poszukiwaniu innych członków tego niebezpiecznego gangu. Jeśli zobaczysz kogoś podejrzanego - natychmiast zgłoś to władzom, może to uratować życie twoje, twojej rodziny i sąsiadów. Pamiętajmy: bezpieczeństwo ogółu - bezpieczeństwem jednostki. Wejdź na kanal1.m3 aby dowiedzieć się więcej o tym jak możesz pomóc sobie i innym.

-----

I, obiecuję państwu, ostatni już dzisiaj raz - temat rebeliantów powraca. W krótkiej rozmowie udzielonej specjalnie dla Kanału 1, dyktator Asellus poruszył kwestię niedawnego zuchwałego ataku na północną część miasta. Oto, co nasz dyktator ma do powiedzenia:
"- Proszę mi uwierzyć, pani Hirano, robimy wszystko co możemy aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańców. Ci Łowcy to nic innego jak banda tchórzy i wywrotowców, grzyb na zdrowym ciele Miasta. Ich celem jest zniszczenie nas i zagarnięcie dla siebie wszystkiego, co tylko mogą, ba! są powiązani z Wymordowanymi. Łowcy są ich swoistą przednią gwardią mającą na celu osłabienie nas i otwarcie bram dla reszty zła które czai się za murami. Jestem nie tyle co zszokowany co pełen furii z powodu ataku Łowców na nasz kompleks wojskowy. Ich celem był główny generator którego utrata spowodowałaby, że większa część Miasta byłaby pozostawiona bez prądu co znacznie ułatwiłoby Łowcom działanie. Dzięki poświęceniu i wyszkoleniu naszych sił udało nam się temu zapobiec, przez co Łowcy mogli wysadzić jedynie kilka pustych, nieużywanych magazynów. Ten gwałtowny wzrost aktywności jest prawdopodobnie spowodowany naszymi działaniami w ostatnich czasach, co oznacza tylko jedno - Łowcy zaczynają być wściekli i zdesperowani. I nie wiem jak pani, ale ja się z tego faktu cieszę. Oznacza to, że wykonujemy swoją pracę należycie.
- To bardzo wyczerpująca wypowiedź, panie dyktatorze. Proszę mi wybaczyć lekkie zboczenie z tematu, ale... Czy może pan także nas nieco oświecić co do pojawienia się nowej grupy w Mieście? Niektórzy nasi widzowie mogą być nieco niepewni co do ich pochodzenia czy intencji~
- Ach, tak. Pojawienie się w naszym wspaniałym Mieście ugrupowania nazywającego siebie Kościołem Nowej Wiary to żaden sekret. Tak, jest to grupa osób, które przeżyły na pustkowiach Desperacji i stamtąd pochodzą, co do tego nie ma wątpliwości, pani Hirano. Ale pragnę też panią i widzów uspokoić - S.SPEC nie wprowadziłby do Miasta kogokolwiek, kto stanowiłby dla mieszkańców zagrożenie. Wszyscy nowoprzybyli zostali poddani bardzo dokładnym badaniom które wykazały, że nie przenoszą żadnych chorób. Są ludźmi tak jak ja czy pani. A w tych ciężkich czasach ludzkość powinna trzymać się razem aby przetrwać ataki ze strony tych, którzy chcą ją widzieć na kolanach, czyż nie?"
Słyszeliście to proszę państwa - nie dość, że S.SPEC dzielnie powstrzymuje ataki z zewnątrz i wewnątrz Miasta, to jeszcze przyjmuje uchodźców pokrzywdzonych przez los. Naszym chłopcom i dziewczętom w mundurach należą się brawa.

-----

I kończąc dzisiejsze wydanie wiadomości - czy chcesz coś zrobić dla Miasta? Chciałbyś stanąć w szeregu razem z naszymi elitarnymi wojskami, ale niestety nie spełniasz warunków? Wstąp do Sił Ochrony Miasta!
*na ekranie pojawiają się nagrania ze szkół, uczelni, miejsc pracy: nieduże grupki ludzi z uwagą uczą się jak rozpoznać łowcę i wymordowanego, poznają podstawy samoobrony oraz posługiwania się bronią, na następnym klipie pomagają przy rutynowej próbie ewakuacji mieszkańców z budynku*
Siły Ochrony Miasta, lub SOM, to nowa grupa dla każdego! Młody czy stary, wszyscy mogą do niej dołączyć. Poznaj swojego wroga, zobacz jak możesz z nim walczyć, ucz się od najlepszych instruktorów S.SPEC! Pomóż sobie i innym, wybierz SOM! Pokój poprzez siłę, siła poprzez przygotowanie! Wybierz SOM!
A czy ty wykonałeś już swój obowiązek wobec Miasta?

Proszę państwa, to wszystko co mamy dla państwa dzisiaj. Do zobaczenia w następnym wydaniu wiadomości i serdecznie państwa pozdrawiam. Do widzenia.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 09.12.15 23:34  •  Kanał 1 - Informacje z Miasta-3 Empty Re: Kanał 1 - Informacje z Miasta-3
Kanał 1 - twoje źródło informacji.

Proszę państwa, witam w kolejnym wydaniu Wiadomości. Nazywam się Asahina Hirano i mam dla państwa przygotowane najważniejsze informacje ostatnich dni.

Rząd Miasta potwierdził nasze spekulacje. Dla tych z państwa którzy nie śledzili wydarzeń mamy streszczenie. Trzy dni temu dzielnicą Shibatsu wstrząsnęło wydarzenie które zapisze się na kartach historii. O godzinie 14:32 nastąpiła duża eksplozja niedaleko szkoły podstawowej numer 98. Ładunek wybuchowy o dużej sile został ukryty w samochodzie-pułapce znajdującym się koło przystanku autobusowego oraz dzielnicowego posterunku S.SPEC. Podejrzewamy, że atak miał na celu zastraszenie wojska oraz zniszczenie jednostki patrolowej. Niestety w zasięgu rażenia znalazł się także autobus szkolny przewożący uczniów szkoły numer 98. Trzydzieści dwie osoby, w tym trzech oficerów S.SPEC zginęło, kolejne dwadzieścia cztery osoby zostały ranne i walczą o życie. Czterdzieści jeden... - głos Hirano urwał się na chwilę - czterdzieści jeden ofiar to uczniowie w wieku od siedmiu do dwunastu lat. Wśród nich znajdowały się dzieci znanych dygnitarzy, oficerów oraz urzędników Miasta. Kamery zarejestrowały dwie zakapturzone, zamaskowane postaci wysiadające z samochodu kilkanaście minut przed eksplozją. S.SPEC potwierdziło, że byli to członkowie 'Łowców', grupy terrorystycznej działającej na terenie Miasta. Na terenie dzielnicy Shibatsu wprowadzono stan wyjątkowy zaś szkoła numer 98 została poddana ewakuacji, uczniowie i nauczyciele zostali tymczasowo przetransferowani do okolicznych jednostek na czas trwania śledztwa w tej sprawie. W związku z tą tragedią władza wprowadziła tydzień żałoby. Pogrzeb ofiar odbył się dzisiaj o godzinie ósmej. Na uroczystościach pojawili się oficerowie oraz członkowie władzy, w tym pani Okatome Ayako oraz dyktator Asellus. Całe Miasto łączy sie w wyrazach współczucia dla ofiar i ich rodzin. S.SPEC obiecało wprowadzenie nowych środków bezpieczeństwa aby zapobiec kolejnym atakom, dodatkowe patrole zostały rozmieszczone w najbardziej narażonych dzielnicach. W związku z tą tragedią władze Miasta zwołały nadzwyczajne posiedzenie rady nadzorczej Miasta. Mamy dla państwa relację na żywo z tego wydarzenia. - lekko drżącymi rękami Hirano przesunęła kartkę na biurku przy którym siedziała i spojrzała gdzieś za kamerę.


-----


Duża, przestronna sala w której znajdowały się rzędy foteli i blatów, na jednym jej końcu był duży podest z mównicą. Po jej bokach wywieszone były sztandary Miasta zaś na samym środku wielki herb S.SPEC, przesłonięty w połowie czarną wstęgą. Sala była wypełniona po brzegi ludźmi wśród których można było rozpoznać najbardziej wpływowe osobistości M-3. Byli tutaj generałowie, oficerowie, szefowie korporacji. Rozgorączkowane dyskusje i prowadzone półszeptem kłótnie wypełniały salę chaotycznym szumem.

- Panie i panowie. Ogłaszam nadzwyczajne posiedzenie rady nadzorczej Miasta 3. Proszę o zajęcie swoich miejsc. - szum momentalnie się uciszył i po krótkiej chwili wszystkie oczy były skupione na mównicy - Posiedzenie zostało zwołane w związku z ostatnimi atakami terrorystycznymi i sytuacji panującej w Mieście. Dyktatorze Asellus, ma pan głos.

Z szeregu osób, stojący pomiędzy przewodniczącym konglomeratu M-3 panem Takamitsu a pełnomocniczką Ayako Okatome wystąpił Cronus Asellus. Na piersi miał przypiętą małą, czarną wstążkę. Podszedł powoli do mównicy ze szkła i drewna. Na sali panowała kompletna cisza. Mężczyzna powiódł wzrokiem po sali. Po chwili zaczął mówić zdecydowanym głosem.

- Od setek lat walczyliśmy z zagrożeniami poza i wewnątrz murów Miasta. Walczyliśmy z wymordowanymi, wirusem oraz rebeliantami, odpieraliśmy ich ataki aby Miasto mogło ujrzeć kolejny świt. Nazywaliśmy te ataki rajdami, potyczkami, aktami terroryzmu i incydentami. W każdym z tych ataków ginęli ludzie broniący naszej drogi życia i naszego bezpieczeństwa. Ale stoję tutaj, dzisiaj, przed wami aby wam powiedzieć, że jesteśmy w stanie wojny! - po sali przetoczyła się fala szumów - Nasze dzielnice, nasze domy, nasze mury! Niegdyś miejsca bezpieczne, miejsca w których mieszkańcy Miasta, ludzkość mogła czuć się bezpiecznie i żyć godnie. Dzisiaj są to pola bitew w których życie tracą matki, ojcowie, dzieci. Nasi wrogowie stoją u bram Miasta! Uzbrojeni i żądni ludzkiej krwi podczas gdy my związani biurokracją i strachem kryjemy się w naszych domach, za murami, próbując wmówić sobie, że wciąż ludzkość jest bezpieczna! Podczas gdy jesteśmy zmuszeni wycofywać się i poddawać w obliczu prawdziwego zagrożenia które czai się na nasze życia. Nie możemy na to dłużej pozwolić! Nie możemy dać wrogom ani jednej wiktorii, ani jednego bezsensownie straconego życia, zdmuchniętego przez ich nienawiść i żądzę zemsty za bycie tym, kim jesteśmy - ludźmi! Aby ochronić Miasto musimy zaatakować! I być w pełni zdecydowani na ten atak, nieważne jakie będa jego koszty! Musimy odbudować i zmodernizować naszą armię. Musimy przekształcić obecny system aby nasze ręce nie były dłużej związane i zmuszone do bezczynności. Musimy użyć mocy ludzkich umysłów, użyć ludzkiej wyobraźni i chęci do innowacji aby odbić z rąk wroga nasze domy i należne nam, ludzkości, terytoria i rozpocząć kontratak!

Dyktator zrobił kilkusekundową pauzę. Na sali panowała grobowa cisza. Powietrze było przepełnione napięciem dwustu osób siedzących w fotelach, chłonących słowa.

- To nie będzie łatwa walka. - dyktator powiedział nieco ciszej, łagodniej - Będzie nas drogo kosztować. Cenę tą zapłacimy naszymi ciężko zarobionymi pieniędzmi. Naszymi zasobami. Oraz... licznymi ludzkimi życiami. I niektórzy z was zapewne zadają sobie pytanie dlaczego powinniśmy podjąć się takiego zadania. Dla tych mam tylko jedno słowo. - w tym momencie wrócił jego stanowczy, silny ton - Zwycięstwo! Jeśli jest jedna rzecz której nauczyli nas nasi wrogowie, to że bez zwycięstwa nie ma szans na przetrwanie naszej rasy! - huknął prawą pięścią w mównicę. Huk, nagłośniony przez mikrofony, rozległ się niczym piorun po sali. Trwało to kilka długich, może najdłuższych sekund w życiu zgromadzonych. Nagle rozległ się kolejny grzmot. Tym razem spowodowany przez zebranych. Brawa.

Dygnitarze i oficerowie podnosili się z krzeseł. Bili brawo jakby od tego zależało ich życie. Kilku krzyknęło coś głośno, lecz ich krzyk utonął wśród oklasków. Na twarzach i w oczach ludzi wypisanych było wiele emocji. Gniew. Duma. Zaciętość i zdecydowanie.

- Jest tylko jedna droga do zwycięstwa! - dyktator przekrzyczał trwające wciąż oklaski - Aby połączyć S.SPEC i całe Miasto musimy pozbyć się przestarzałych zasad i wkroczyć w nową erę gdzie zdecydowanie i przetrwanie są na pierwszym miejscu! Władza nie może być podzielona ani dzień dłużej. Ogłaszam usunięcie instytucji Triumwiratu. Od tej pory Miasto, nareszcie w pełni zjednoczone po raz pierwszy od swoich narodzin, będzie mogło stanąć naprzeciwko swoim wrogom, z podniesionym czołem bronić swojego domu i swojego życia! Wierzę, że Miasto które zaszczyciło mnie tym stanowiskiem wciąż będzie popierać naszą codzienną walkę o przetrwanie, że nareszcie, bez błędów i kłamstw moich poprzedników staniemy razem, w jednym szeregu, ramię w ramię, naprzeciwko wrogom Miasta! Tylko w ten sposób odzyskamy to, co zostało nam zabrane, tylko w ten sposób pomścimy przelaną, niewinną krew, tylko w ten sposób przeżyjemy i zapewnimy przyszłość nie tylko sobie, ale i pokoleniom które nadejdą po nas! Za wolność! Za Miasto! Za ludzkość!

Uniósł zaciśniętą w pięść prawą dłoń. Oklaski nie ustawały. Na twarzach wymalowywała się ekstaza, religijne wręcz uniesienie. Dwieście głów w zgodzie, jak jeden mąż ryknęło 'za ludzkość!' które niezgrabnie, nierówno zatrzęsło ścianami. Jedynie Cronus Asellus, wyprostowany, dumny, z uniesioną w górę pięścią, stał przed rozemocjonowanym tłumem, z mieszaniną dumy i tryumfu na twarzy.


-----
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 02.05.17 18:53  •  Kanał 1 - Informacje z Miasta-3 Empty Re: Kanał 1 - Informacje z Miasta-3

D jak Dyktator
Po krótkim wstępie w wykonaniu Asahiny Hirano, ekrany telewizorów ukazały obraz sali konferencyjnej. Było jasne, że właśnie odbywało się kolejne posiedzenie rady nadzorczej M-3. Pomiędzy grubymi rybami, najwyższymi stopniem wojskowymi i samym Cronusem, znajdował się Hadrian. Mógł to być dość niezwykły widok. Co więcej, to właśnie nie tak znany Gwardzista stał bezpośrednio za mównicą. Na sali panowało poruszenie. To nie jednak Moebius musiał być tego główną przyczyną.
Od razu uwagę przykuwał stan, w jakim znajdował się Cronus. Siedział w nowoczesnym wózku inwalidzkim, w którym poszkodowany mógłby nawet spać, bo tak wygodnym materiałem było pokryte obszerne siedzisko z głębokim oparciem. Mężczyzna miał zabandażowaną prawą połowę głowy, z okiem włącznie. Na prawej części twarzy zauważyć u niego było można dwa czy trzy plastry, choć jeden nie do końca zasłaniał cienką, rzucającą się w oczy, czerwoną szramę. Bandażem również miał owinietą lewą dłoń. Taki widok Cronusa musiał być dużą sensacją. Tym bardziej, że wszstko wskazywało na to, że nie on miał dzisiaj przemawiać.
Hadrian ubrany był w długi, granatowy płaszcz z mankietami rękawów, wysokim kołnieżem i epoletami. Prawy bark miał przyozdobiony niedużą peleryną, na której widnial pozłacany symbol S.SPEC. Ogólnie ubiór bohatera obfitował w złociste akcenty. Zielone oczęta bohatera z niewielkim zaciekawieniem wędrowały po zgromadzonych. Liczył, że sami się uspokoją, jednak się przeliczył.
- Raz, dwa, raz, dwa.
Głos Hadriana przemawiającego do mikrofonu odbijał się głośnym echem po sali. To jednak wystarczyło, by znaczna część zgromadzonych zaprzestała cichych rozmów i skupiła się na sylwetce Gwardzisty.
- Wybaczcie mój brak obycia w przemawianiu do publiki. Dotychczas byłem od działania, a nie od gadania.
Czarnowłosy odwrócił twarz od mikrofonu i oczyścił sobie gardło w dość nieprzyjemnym chrząknięciu. Miał trochę do pogadania.
- Drodzy zgromadzeni, widzowie przed telewizorami. Jestem Hadrian Moebius i mam zaszczyt poprowadzić tę ważną dla miasta konferencję, w zastępstwie za towarzyszącego mi tutaj Cronusa.
Dyktator-android uniósł z widocznym trudem prawą, drżącą dłoń w geście przywitania.
- Na wstępie chciałbym was wszystkich przeprosić w imieniu S.SPEC za to, co miało miejsce kilka dni temu. Raz nie doceniliśmy ewentualnych zagrożeń i zostaliśmy za to surowo ukarani. - Bohater spuścił wzrok na chwilę, jednak szybko ponownie objął spojrzeniem tłum - Chwila naszej nieuwagi wystarczyła, by naszą czcigodną głowę miasta zaatakowali Łowcy. Jak na złość stało się to akurat wtedy, kiedy większość funkcjonariuszy przebywała poza budynkami organizacji, gdzie miała miejsce ta nieprzyjemna sytuacja. Być może była to wina wycieku informacji przez jakąś wtykę w naszych szeregach, ale mam nadzieję, że się mylę. Nie mam zamiaru bronić się tym, że gdyby nie szybka interwencja dostępnych w tamtym czasie jednostek, ze mną włącznie, stan Cronusa byłby jeszcze gorszy, jeżeli nie najgorszy z możliwych. Kolokwialnie rzecz ujmując, daliśmy ciała po całej linii. Ten atak był jednak dla nas idealnym budzikiem i przypomnieniem, że choć ostatnimi czasy było w miarę spokojnie, to my musimy, powtarzam, musimy być zwarci i gotowi w każdej chwili. Licho nie śpi i my też nie powinniśmy.
Hadrian ucichł na chwilę i rozejrzał się po zgromadzonych, dając im chwilę na przetrawienie tego, co usłyszeli. Był świadom, że sporo osób nie przyjmie tego z uśmiechem na twarzy. Bo skoro S.SPEC dobrze nie uchronili Dyktatora, to na jaką pomoc mogą liczyć cywile? Taką zagrywkę uważał jednak za konieczną. Chciał by ludzie kojarzyli ten akt niekompetencji S.SPEC z czasami, gdy panował nad nimi Asellus. Miało to ładnie kontrastować w przyszłości z rządami samego Hadriana, który planował przewyższyć swego poprzednika.
- Główna sprawa, którą chciałbym teraz omówić, jest powiązana z moją wcześniejszą wypowiedzią. Zważywszy na otrzymane obrażenia, Cronus postanowił pójść na niezaplanowany urlop. Na czas leczenia i rekonwalescencji będzie pod opieką naszych najlepszych lekarzy w miejscu, o którym wiedzieć będzie tylko wybrana grupa ludzi. Bezpieczeństwo czcigodnego Asellusa jest naszym priorytetem. Na ten czas nie będzie mógł jednak aktywnie sprawować rządów. Niestety nie wiemy co dzieje się z Ayako Okatome, która powinna na ten czas przejąć obowiązki Cronusa. By zaradzić tej niedogodności, sam Asellus postanowił mianować mnie swoim tymczasowym zastępcą.
Hadrian ponownie uciszył się na chwilę. Jeżeli poprzednia wieść zrobiła wrażenie, to na tę niektórym ważniakom puszczą zwieracze. Szkoda, że czarnowłosy nie mógł od razu ich uświadomić, że określenie "tymczasową" było zamiennikiem dla "na stałe". Liczył, że w przyszłości ludzie sami uznają, że jest świetnym przywódcą i Cronusa będzie można wysłać na zasłużoną emeryturę. Do tego czasu niech żyją w błogiej nieświadomości.
- Ta decyzja może wydawać się dość pochopna, jednak nie ma czasu na trwające w nieskończoność wybory. Mógłbym wam teraz naobiecywać różnych rzeczy, żeby zyskać waszą przychylność. Mógłbym przedstawić wam moją idealną wizję miasta w okresie moich rządów. Daruję sobie to, bo jak już mówiłem, znam się bardziej na działaniu niż gadaniu. Zamiast więc słuchać, co do was mówię, obserwujcie, co dla was będę robił wraz z S.SPEC i dopiero wtedy wyciągnijcie wnioski. Nie mniej jednak chciałbym was wszystkich prosić o wsparcie na początku piastowania przeze mnie tego tymczasowego, ale jakże odpowiedzialnego stanowiska. Musimy wspólnie walczyć o dobro miasta.
Czarnowłosy znowu przerwał na dłuższą chwilę, ale tym razem dla złapania oddechu i nawilżenia zeschniętego od gadania gardła. Strasznie dużo gadał od czasu zostania Dyktatorem i miał tylko nadzieję, że niedługo jego organizm do tego przywyknie. Hadrian miał już wystarczająco dużo powodów do narzekań.
- Dbając o zdrowie Cronusa, nie będę dalej przedłużał tego spotkania. Jeszcze raz proszę was tylko o wsparcie i oczekujcie wyników mojej pracy już niebawem.
Nie spodziewał się głośnych owacji na stojąco. Wiedział, że ta zmiana była nagła i istotna dla miasta, które będzie potrzebowało dłuższej chwili, by ją zaakceptować. Hadrian przyjął ewentualne oklaski bardziej za akt grzeczności, czy też odpowiedniego w takiej sytuacji zachowania, niżeli jako rzeczywisty wyraz uznania za jego słowa i przyszłe czyny. Nie obchodziło go to jednak. Na zasłużone oklaski miał zamiar sobie zapracować.
Ekrany znowu ukazały studio Asahiny, która poinformowała widzów o oficjalnym zakończeniu konferencji.
Theme | Ubiór opisany w poście
Lubię kiedy oglądają mnie loli.
                                         
Hadrian
Dyktator
Hadrian
Dyktator
 
 
 

GODNOŚĆ :
Hadrian Moebius


Powrót do góry Go down

Pisanie 06.05.18 22:36  •  Kanał 1 - Informacje z Miasta-3 Empty Re: Kanał 1 - Informacje z Miasta-3

O jak ogłoszenie parafialne
Jeszcze przed rozpoczęciem nadawania, Hadrian ostatni raz przejrzał swoje notatki. Większość z nich zawierała różną wersję stwierdzenia "tylko spokojnie", w kilku językach, a żeby przypomnieć Dyktatorowi, że będzie występował publicznie i nie wypada mu podchodzić do sprawy emocjonalnie. Bohater zwykle sobie radził z trzymaniem nerwów na wodzy, ale na wszelki wypadek wolał sobie w tym jakoś dodatkowo pomagać, żeby akurat w telewizji nie wybuchnąć. Nie tylko notatki, ale również eleganckie, adekwatne do tego rodzaju wystąpienia ubranie, było tutaj wsparciem.
Uniósł wzrok od kartek, rzucił porozumiewawcze spojrzenie do technika i wyczekał rozpoczęcia programu.
- Witam wszystkich przed telewizorami. Z tej strony Hadrian Moebius, obecna głowa Miasta 3. Mając na uwadze dobro obywateli i ostatnie wydarzenia, chciałbym osobiście przekazać wam kilka informacji dotyczących naszego miasta oraz działalności S.SPEC.
Po krótkim wstępie spauzował na chwilę, zebrał szybko myśli, rzucił okiem na swoje notatki, a następnie kontynuował.
- Choć Czcigodny Cronus zadbał, by życie każdego w M-3 pozostawiało mało do życzenia, to nie oznacza braku miejsca na dodatkowe usprawnienia. S.SPEC aktywnie działa dla polepszenia warunków panujących w mieście. Nie tyle przez swoje standardowe aktywności, co te mniej szablonowe. Na wynik jednego z takich działań, które trwa już od jakiegoś czasu, nie powinniśmy długo czekać i choć chciałbym rzucić na sprawę nieco więcej światła, to ze względów bezpieczeństwa nie mogę tego uczynić. Wiedzcie jednak, że w niedalekiej przyszłości możecie spodziewać się zmian. Zmian na lepsze. Oczywiście nie ulega wątpliwości, że przez cały czas członkowie S.SPEC dalej będą sumiennie wykonywać swoje obowiązki. Mogliście się państwo przekonać o tym nie tak dawno, podczas niesławnego ataku w centrum handlowym. Choć nie obyło się bez poważnych zniszczeń wspomnianego budynku, to gdyby nie szybka interwencja naszych jednostek, podobny, jeżeli nie gorszy los, mógłby spotkać więcej zabudowań, w tym mieszkalnych.
Dopiero po swojej wypowiedzi Hadrian zrozumiał, że na jego twarzy malował się ledwie zauważalny uśmiech. Choć zjawisku nieco się dziwił, to powodowi jego zaistnienia już nie. Był dość dumny z przedsięwzięcia podjętego przez S.SPEC, które powinno przynieść same, znaczne korzyści miastu. Zmusił jednak swoje usta do posłuszeństwa, gdyż pokerowa twarz była mu niezbędna do przekazania kolejnej wiadomości.
- Kolejna sprawa, niestety bardziej przykra, to śmierć oficer Blanche Borden. Jak nietrudno się domyślić, stała się ofiarą Łowców. Jej poświęcenie nie poszło jednak na marne, gdyż zabrała ze sobą kilku swoich oprawców. S.SPEC są w trakcie ich identyfikacji i znalezienia poszlak, dzięki którym możliwe będzie zlokalizowanie osób z nimi związanych, lub kryjówek Łowców. Wspominam o tym by wam przypomnieć, że zapewnienie bezpieczeństwa ludności Miasta 3 nie kosztuje nas tylko czasem i pieniędzmi, ale również narażaniem się za was, dla was. Uświadamiam was tym również, że dzięki aktywności S.SPEC, ci tak zwani "łowcy" stają się czasem zwierzyną. Korzystając z okazji, chciałbym złożyć kondolencje rodzinie i najbliższym panny Borden, którzy mają nie taką przyjemność oglądać moje wystąpienie, oraz chciałbym uczcić jej pamięć minutą ciszy.
Była to najcięższa część przemówienia dla Hadriana. W duchu się cieszył, że miał ją już za sobą.
- Pozostając jeszcze w temacie bezpieczeństwa, pragnę ogłosić, że w najbliższym czasie S.SPEC planuje przeprowadzić kurs samoobrony dla wszystkich chętnych mieszkańców M-3. Pod okiem naszych zahartowanych w boju jednostek będziecie mogli nauczyć się radzić z nieuzbrojonymi i uzbrojonymi napastnikami, czy to w obronie własnej, czy chcąc pomóc innej osobie. Mam też nadzieję, że ten kurs przekona kogoś, by czynnie działał dla dobra M-3 i jego mieszkańców przez wstąpienie w szeregi S.SPEC. O szczegółach dowiecie się już wkrótce.
Hadrian spauzował na chwilę.
- To wszystko, co miałem dzisiaj do powiedzenia. Mam nadzieję, że już niebawem będę mógł was poinformować o kolejnych działaniach i sukcesach S.SPEC. Dziękuję.
Gdy technik dał znać o zakończeniu transmisji, Hadrian westchnął, odszedł od mównicy i po prostu wyszedł, zostawiając swoje notatki.
TL/DR


  • S.SPEC nie śpi. S.SPEC czuwa. Jak Batman.
  • Umarło się pani oficer Blanche. Przez Łowców. Kilku z nich również umarło, bo pani oficer nie sprzedała tanio skóry.
  • Niedługo S.SPEC przeprowadzi kurs samoobrony dla cywili z udziałem doświadczonych jednostek organizacji. Jako wydarzenie. Żeby nauczyć innych, jak kopać tyłki Łowców (i nie tylko) i żeby S.SPEC ewentualnie przekabaciło kogoś do siebie. Wyczekujcie szczegółów.

No-Theme-Sorry | Ubiór jakiś fajny
Miałem dobry obiad
                                         
Hadrian
Dyktator
Hadrian
Dyktator
 
 
 

GODNOŚĆ :
Hadrian Moebius


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach