Byłaby rewolucja, a w jej trakcie powstałaby nowa władza, która niczym szczególnym nie różniłaby się od starej.

Co by było, gdyby w M-3 ustanowiono prohibicję?

W sumie niewiele zmieniłoby się, bo raczej nie widzę, żeby w M-3 mogli bezkarnie pałętać się po ulicach aż nadto pijani obywatele.

Co by było, gdyby Taihen była mężczyzną?

Miłość, bo rudzi mężczyźni.

Co by było, gdyby Lux był kobietą?

Ale Lux jest kobietą |:

Co by było, gdyby nagle wszystkie anioły zachorowały na wirus X?

Mielibyśmy miotające ognie lwy i mrożące krew w żyłach zające. A Adriel mógłby być wiewiórką <3

Co by było gdyby Phil miał uczulenie na roztocza?

Smocza siedziba błyszczałaby czystością, bo zmusiłby całą gromadę do regularnego sprzątania kurzu.

Co by było, gdyby Yuu należała do S.SPECu?

Sleipnir zostałby głównodowodzącym łowców i nic by się nie zmieniło.

Co by było gdyby Taihen umarła?

Byłoby smutno. Nawet przeciwnikom kościoła. A miasto zafundowałoby jej piękny pogrzeb.

Co by było, gdyby anioły wzięły się do roboty i Desperacja nagle wróciła do stanu sprzed Apokalipsy?

Zapewne ludzie zaczęliby się wylewac z M-3 i próbować tworzyć tam nowe miasta i nowy świat sprzed wszystkich katastrof. A potem? Potem pewnie wyszłoby jak zwykle - niedobrze.

Co by było gdyby zarażeni wirusem x stawaliby się albo wymordowanymi kotów, albo wymordowanymi psów i przyszłoby im razem żyć w Desperacji?

Przyszłoby im ze sobą żyć jak pies z kotem (ten drętwy dowcip).

Co by było gdyby naukowcy w końcu wynaleźli szczepionkę na wirus x?

Wygraliby wojnę z wymordowanymi.

Co by było, gdyby Nathair oświadczył się Ryanowi?